sobota, 18 czerwca 2011

I did it !!!

Na początku świetnie, niósł mnie ten chodnik jakby sam.
Buty są takie jakbym biegała na silikonowych poduszkach.
I znowu ta euforia, wiatr we włosach i takie tam.
Oczywiście daleko nie zabiegłam.
Musiałam uspokoić skołatane serducho.
I tak jeszcze cztery razy :)))
Za to nie było mnie równo 40 min. Całkiem nieźle.

Najgorsze jest uczucie, że strasznie mi się trzęsie tyłek, przy każdym kroku.
No ale jak w tytule i do przodu.
Pierwsze koty to jeszcze nic, ja wiem ale rozpiera mnie od środka i się cieszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz